To miała być wesoła, luźna wizyta w pubie. Książę Karol wybrał się do lokalu nazwanego Prince of Wales, czyli Książę Walii. Stało się tak z okazji końca lockdownu po pandemii koronawirusa. Lecz kiedy brytyjscy poddani zobaczyli zdjęcia z tego wydarzenia, przerazili się! Zauważyli jeden niepokojący szczegół w wyglądzie księcia Karola. Brytyjski następca tronu bywał już widywany w takim stanie. Co się stało? Otóż chodzi o dłonie syna Elżbiety II, które są niepokojąco spuchnięte. Kilka lat temu podczas wizyty w Australii doszło do podobnego zdarzenia, a Karol sam wówczas je skomentował, żartując ze swoich "kiełbasianych palców". Czy to jakaś poważna choroba?
NIE PRZEGAP: Brad Pitt wygrał z Angeliną i znalazł miłość! Wielkie upokorzenie gwiazdy
Sprawa nabrała takiego rozgłosu, że słowo "opuchlizna" stało się najczęściej wyszukiwanym w brytyjskim Google, a głos zabrała oficjalnie służba zdrowia! Czy książę Karol powinien pilnie odwiedzić lekarza? Jak podał brytyjski NHS w komunikacie, opuchnięte dłonie mogą świadczyć o czymś zupełnie niegroźnym i banalnym - przebywaniu dłuższy czas w tej samej pozycji, jednak kiedy stan ten się utrzymuje, powinien niepokoić. Opuchnięte dłonie to także efekt zbyt dużej ilości soli w diecie, ale również kłopotów z nerkami, wątrobą czy sercem.