Książę płaci żonie 50 milionów rocznie, żeby się z nim pokazywała?! Sensacyjne oskarżenia

Wielka sensacja na dworze! Dwa francuskie magazyny niezależnie od siebie piszą, że pewien książę płaci fortunę swojej żonie, byle tylko wciąż się z nim pokazywała publicznie i udawała, że ich małżeństwo trwa. O kogo chodzi? Według Voici i Paris Match chodzi o księcia Alberta, władcę Monako oraz o jego żonę, księżną Charlene. Plotki o wielkim kryzysie w ich związku krążą od dawna. Ostatnio po długiej przerwie Charlene i Albert znów zaczęli pokazywać się razem publicznie, a towarzyszą im dzieci, 8-letnie dziś bliźnięta Gabriella i Jacques. Najpierw rodzina opublikowała wspólne zdjęcie z okazji Wielkanocy, potem można było zobaczyć ich na żywo podczas dwóch ważnych imprez sportowych w Monako, jedna związana była z Formułą 1, druga to Sainte Devote Rugby Tournament. Charlene wydawała się smutna i nieobecna, ale parę razy zdobyła się na uśmiech podczas robienia zdjęć.

Książę Monako i księżna Charlene. Zapłata za milczenie?

Paris Match pisze tylko o tym, że książę zapłacił żonie za "wielki powrót", a Voici podaje kwotę. Albert i Charlene mieli podpisać poufny kontrakt opiewający na równowartość ponad 50 milionów złotych rocznie. Pieniądze te mają być wypłacane Charlene w zamian za pojawianie się publiczne z mężem podczas oficjalnych wydarzeń. Następny ma być bal charytatywny w Monako, który odbędzie się 29 maja. Pałac nie skomentował tych doniesień.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Prawdziwa bomba na temat Meghan Markle! To będzie koniec jej kariery?

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kolejna śmierć rosyjskiego oligarchy! "Leczył kaca jadem ropuchy u szamana"

Fatalny stan małżeństwa księcia i księżnej Monako to temat plotek, które krążą po świecie dosłownie od dnia ich ślubu w 2011 roku. Zapłakana Charlene nie wyglądała na szczęśliwą i podobno chciała uciec sprzed ołtarza... Potem zdawało się, że para jednak będzie razem. Charlene i Albert doczekali się dzieci, 8-letnich dziś bliźniąt Gabrielli i Jacquesa. Ale plotki o kolejnych zdradach i nieślubnych dzieciach znanego z hulanek i swawoli księcia powracały. A ponad rok temu skandal nabrał rumieńców. Charlene wyjechała do rodzinnego RPA, oficjalnie by doglądać swojej fundacji ratującej nosorożce. Wizyta przeciągnęła się niemal do roku, oficjalnie z powodu poważnej infekcji uniemożliwiającej podróże, na jaką zapadła księżna, nieoficjalnie - przez kolejnego nieślubnego potomka Alberta.

Tajemnicza choroba księżnej Charlene

Gdy Charlene wróciła do Monako, nie zamieszkała w pałacu, lecz w osobnym mieszkanku, a potem pałac potwierdził, że wysłano ją z powodu "fizycznego i emocjonalnego wyczerpania" do kliniki w Szwajcarii. Charlene znów zniknęła, Albert w wywiadach odpierał zarzuty o kryzys w związku. Teraz teoretycznie wszystko wróciło do normy, a Charlene wróciła. Niektózy twierdzą, że nie za darmo.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Spalił żywcem żonę i troje małych dzieci! Straszne ostatnie słowa kobiety

PRZECZYTAJ TAKŻE: Tak wygląda córka Jennifer Lopez! To może zaskoczyć. Podobna do mamy?