Książę William zabronił mówienia o księciu Harrym. W Nowym Jorku nie wolno było nawet wymienić jego imienia
Meghan Markle i książę Harry budzą nieustające emocje swoim konfliktem z brytyjską rodziną królewską. Zwłaszcza wydana w styczniu sensacyjna autobiografia księcia Harry'ego "Spare" poróżniła uciekinierów z pałacu z królem Karolem III, a także z księciem Williamem i księżną Kate. Harry opisał wszak m.in., jak brat rzekomo popchnął go na ziemię podczas awantury o Meghan Markle... Sprawy zaszły tak daleko, że mnożą się rozmaite doniesienia o tym, iż William nie chce już w ogóle znać młodszego brata. Teraz okazuje się, że nie życzy sobie nawet, by przy nim wspominano o Harrym... Przynajmniej, jeśli wierzyć rewelacjom "Daily Record". Dziennikarze podają, że książę William podczas wizyty w Nowym Jorku wydał pewien jeden surowy zakaz dla dziennikarzy i fotografów relacjonujących jej przebieg. Chodziło o księcia Harry'ego! Kto choćby wymienił jego imię, mógł pożegnać się z rozmową z Williamem. Wzmianki o Harrym i Meghan były zakazane!
William nie chce go znać, Harry chce zgody? "Tęskni za domem i zawsze ma nadzieję na telefony od taty i brata, które nigdy nie nadchodzą”
Tymczasem Harry podobno ma nadzieję na pojednanie. W rozmowie z magazynem Heat źródło zbliżone do brytyjskiej rodziny królewskiej podało: „Nie ma mowy o rezygnowaniu z lukratywnych umów w USA, ale Harry po prostu chciałby, żeby znaleźli kompromis w zakresie częstszych powrotów do Wielkiej Brytanii. Wie, że musi trzymać stronę Meghan i wspierać ją w nowym życiu, ale tęskni za domem i zawsze ma nadzieję na telefony od taty i brata, które nigdy nie nadchodzą”.