"To szczęśliwy dzień. Dziękuję wam wszystkim, dawaliście mi siłę!" - tak napisała w mediach społecznościowych księżniczka Monako, pokazując pierwsze od dawna zdjęcia siebie z rodziną wykonane w księstwie Monako. Na zdjęciach widzimy elegancką Charlene w czarnej maseczce na twarzy. Księżniczka obejmuje męża, księcia Alberta, widzimy też ich dzieci, sześcioletnie bliźniaki. Choć wielu już w to wątpiło, po długich dziesięciu miesiącach rozłąki księżniczka Charlene wróciła do księstwa Monako. Od stycznia nie widziano jej w kraju. W marcu wyjechała do Republiki Południowej Afryki, gdzie oficjalnie doglądała swojej fundacji charytatywnej chroniącej nosorożce przed wyginięciem. Jednak wizyta zaczęła dziwnie się przedłużać. Oficjalnie powodem była infekcja księżnej Monako, która uniemożliwiała jej podróże. Spekulowano jednak o poważnym kryzysie w małżeństwie z księciem Albertem, mającym opinię playboya.
NIE PRZEGAP: 27-latek skazany na ŚMIERĆ za zdradę żony! Kochanka też zostanie zabita
NIE PRZEGAP: Asteroida wielka jak Wieża Eiffla zagraża Ziemi! NASA potwierdza
Tuż przed wyjazdem Charlene do Afryki wybuchł skandal z udziałem księcia Alberta, który okazał się ojcem jeszcze jednego nieślubnego dziecka! W dodatku przyszło ono na świat, kiedy władca Monako i Charlene byli już parą. Jeszcze w Monako księżna ogoliła pół głowy, co wywołało falę spekulacji na temat jej stanu psychicznego. Teraz krótka fryzura zaczyna odrastać. Czy do normy wróci także życie Charlene? Czy księżna wybaczyła już mężowi zdrady, a może para jednak szykuje się do dyskretnego rozwodu?