Księżniczka Charlene nie wraca do pałacu! Żona władcy księstwa Monako ujawniła w swoim najnowszym wywiadzie udzielonemu południowoafrykańskiej stacji Radio 702, że będzie przebywać w Afryce co najmniej do października... Księżniczka Charlene od stycznia nie pokazała się z rodziną, w Afryce pozostaje od marca. Pojechała tam, by doglądać swojej fundacji ratującej nosorożce, jednak dziwnym trafem wydarzyło się tuż po ujawnieniu seks skandalu z udziałem księcia Alberta i jego nowym nieślubnym dzieckiem. Pewna kobieta z Brazylii twierdzi, że urodziła jego córkę, kiedy książę był już partnerem Charlene. Oficjalnie przyczyną pozostawania księżniczki w RPA jest infekcja. "Nie mogę przyspieszyć mojego wyleczenia" - zapewnia Charlene w wywiadzie.
NIE PRZEGAP: Skandal w rodzinie królewskiej! Mąż zdradzał księżniczkę z modelkami?!
NIE PRZEGAP: Sos pomidorowy, 400 złotych i basen za darmo! Trzeba zrobić jedną rzecz
Jednak plotki o rychłym rozwodzie księcia powtarzane są coraz częściej! Albert II widziany był po raz kolejny sam, tym razem na Olimpiadzie w Tokio. Kibicował tam drużynie pływackiej, co musiało mu niejednokrotnie przypominać o żonie - księżniczka Charlene sama jest zawodowa pływaczką. Albert od stycznia widywany jest wyłącznie bez żony, niekiedy z dziećmi - mają z Charlene siedmioletnie bliźnięta Jacque'a i Gabriellę. Już podczas ślubu, który miał miejsce 10 lat temu księżniczka Charlene płakała i podobno chciała uciekać sprzed ołtarza, a powodem miały być również ujawnione zdrady Alberta, zapoznanego playboya.
NIE PRZEGAP: Tajemnicza operacja pierwszej damy! Lekarze wydali oświadczenie