Kim będzie następca papieża Franciszka? Trzy najmocniejsze kandydatury
Papież Franciszek trafił do szpitala, ma zapalenie płuc i cały świat modli się o jego zdrowie. Jak zapewnia jego 93-letnia kuzynka z Piemontu, skąd pochodzi cała rodzina, Ojciec Święty "ma hart ducha i wytrwałość chłopów z tej ziemi" i na pewno wyzdrowieje, by rządzić jeszcze przez lata. Ale w końcu nadejdzie taki dzień, w którym zabraknie Franciszka i nadejdzie czas na konklawe. Kto zostanie następnym papieżem? Na giełdzie nazwisk trzy wybijają się teraz szczególnie. Podobno największe szanse mają sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin (70 l.) z Włoch, kardynał Fridolin Ambongo Besungu (65 l.) z Kongo i kardynał Wim Eijk (72 l.) z Holandii. Pisze o tym m.in. New York Post. Jeśli wybrany zostanie ten drugi kandydat, będzie pierwszym czarnoskórym papieżem w historii. Co wiemy o tych kandydatach?
Kim są kardynałowie Parolin, Besungu i Eijk? Możliwi kandydaci na papieża
Kardynał Pietro Parolin (70 l.) z Włoch uważany jest za kandydata umiarkowanego i ugodowego, który nie przeprowadzi w Kościele żadnej rewolucji i będzie kontynuował to, co robił Franciszek. To watykański sekretarz stanu od 2013 roku, poprzednio był nuncjuszem apostolskim w Wenezueli. W 2009 został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Kardynał Wim Eijk (72 l.) z Holandii to obecnie arcybiskup metropolita Utrechtu. Jest doktorem filozofii i bioetyki, ukończył studia medyczne w Amsterdamie. Kardynał Fridolin Ambongo Besungu (65 l.) z Kongo to arcybiskup metropolita kinszaski i przewodniczący Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru, studiował filozofię i teologię. Jest znany jako konserwatysta, ostro sprzeciwiał się wydanemu w 2023 roku przez Watykan dokumentowi Fiducia supplicans, dopuszczającym błogosławienie par homoseksualnych i związków nieformalnych, choć poza liturgią i nie w formie małżeństwa.
Papież Franciszek nadal przebywa w szpitalu z zapaleniem płuc. Jego stan się poprawił
Tymczasem najnowsze doniesienia o stanie zdrowia papieża Franciszka mogą napawać optymizmem. Mimo alarmujących doniesień prasy, która informowała, że z Ojcem Świętym jest źle, może dojść do niewydolności kolejnych narządów, decydują godziny, a on sam obawia się nadchodzącej śmierci, z Watykanu napłynęły pomyślne wieści. Papież Franciszek czuje się nieco lepiej. Nadal przebywa w rzymskiej Poliklinice Gemelli. "Badania krwi, ocenione przez zespół medyczny, wskazują na lekką poprawę, zwłaszcza wskaźników infekcji" - głosi oświadczenie Stolicy Apostolskiej. Jak dodają przedstawiciele Watykanu, papież Franciszek przegląda prasę i komunikuje się ze swoimi współpracownikami. Przyjął Komunię Świętą i przyjął w szpitalnym pokoju premier Włoch Giorgię Meloni. Papież od 14 lutego jest hospitalizowany, wtedy mówiono o zapaleniu oskrzeli. Potem stwierdzono u niego obustronne zapalenie płuc.
