Turecki rząd uważa, że za próbą zamachu stoją zwolennicy Fethullaha Gulena, który był dawnym sojusznikiem i współpracownikiem prezydenta Turcji Erdogana. W 2013 roku islamski duchowny stał się wrogiem numer jeden prezydenta po skandalu korupcyjnym. Gulen mieszka w USA od 1999 roku. - Fethullah Gulen to przywódca organizacji terrorystycznej. Jeśli jakiś kraj ukrywa terrorystę, to kraj ten nie jest przyjacielem Turcji - powiedział turecki premier, nie wymieniając USA, sojusznika Ankary w ramach NATO.
Premier Turcji określa próbę zamachu stanu jako czarną plamę na tureckiej demokracji.