Takie właśnie uczucie obleciało pracowników pewnego azjatyckiego biura. Niepewni zaczęli się rozglądać, najpierw sami po sobie. Potem okazało się, że wszyscy dzielą to samo uczucie i to wywołało w nich niepokój. Ponieważ tacy osaczeni nie mogli się skupić na pracy, postanowili dojść do źródła problemu samodzielnie, gotowi na każde z możliwych wyjaśnień. Czy to szef na nich zerka ze sprytnie ukrytej kamery? A może z jakiegoś powodu stali się obiektem zainteresowania tajnych służb? Rzeczywistość okazała się jednak mniej fimowa. Otóż ich śledztwo doprowadziło do odkrycia w suficie. A stamtąd zerkał na nich... mały i słodki kotek! Nie wiadomo w jaki sposób malec znalazł się akurat w tym miejscu, ale zdjęcie jego przyczajonej mordki wywołało falę zachwytu i wzruszenia wśród internautów. Twitter pracownika tegoż biura został przekazany dalej już ponad 80 tysięcy razy! Sami zobaczcie, jak wyglądał ich podglądacz.
同僚から送られてきた写真。新型の監視カメ……ラ!? pic.twitter.com/BvpSwAejRD
— 玩具馬 (@omocha_no_uma) 16 października 2016