W sejfie mężczyzna dostał kilka owiniętych szczelnie paczek. Okazało się, że w środku jest marihuana - w sumie 120 kg, wartych na czarnym rynku 420 tys. dolarów.
>>> Warszawa: marihuana w majtkach
Amerykanin nie połasił się na zawartość sejfu. Od razu zadzwonił na policję. Funkcjonariusze uwierzyli, że o marihuanie w sejfie nic nie wiedział i po przesłuchaniu wypuścili mężczyznę do domu.
Okazało się, że sejf dotarł do Ohio z Meksyku. Kierowca, który dostarczył przesyłkę, jakby zapadł się pod ziemię. Policja próbuje go znaleźć. Na ciężarówce były jeszcze inne przesyłki, ale w żadnej nie było już narkotyków.