Influenserka kupiła okazyjnie szczeniaczka. Myślała, że to szpic miniaturowy. "Sprzedali mi wilka"
Chciała okazyjnie kupić rasowego psa, kupiła wilka w worku?! Historia pewnej influenserki z Los Angeles podzieliła internet. Amanda Hamilton opowiedziała o swojej przygodzie na TikToku. Jak twierdzi Amerykanka, parę lat temu przy granicy z Meksykiem ktoś zaoferował jej kupno rzekomo rasowego szczeniaczka rasy pomeranian, czyli szpic miniaturowy. Pieski te są małe, fotogeniczne i modne, ale oczywiście drogie. Ten kosztował zaledwie 40 dolarów i to skusiło internetową piękność. Początkowo zwierzak był faktycznie wielkości szpica miniaturowego, jednak dość szybko zaczął rosnąć... i rosnąć... i rosnąć. W końcu stał się dużym psem! Jak to się skończyło?
Pies kupiony przy granicy urósł i bardzo się zmienił. Czy to wilk, husky czy kundel?
Jak przysięga Amanda Hamilton, okazało się, że jej pupil to tak naprawdę nie tylko żaden szpic miniaturowy, ale nawet nie żaden pies, a dziki wilk wykradziony przez kogoś i sprzedany jako rasowy szczeniak. "Nie mogę uwierzyć, że tak mnie okłamali" - pisze oburzona influenserka, a internauci zaczęli burzliwą dyskusję. "To nie pomeranian, ale na pewno nie wilk, to husky" - piszą jedni. "Mieszanka husky i szpica" - diagnozują inni. A może to po prostu poczciwy kundelek? Zobacz i oceń sam!