Kurier potrącił autem 7-letnią Athenę. Potem ją porwał i zabił, by ukryć wypadek
Athena Strand (+ 7l.) mieszkała w amerykańskim stanie Teksas w miejscowości Paradise. W języku angielskim to słowo znaczy "raj". Dziewczynka jak co roku niecierpliwie czekała na prezenty. Jej rodzice zamówili przez internet lalkę Barbie. W zeszłym tygodniu kurier rozwoził lalki po domach w Teksasie. Traf chciał, że Athena bawiła się wtedy przed domem. Prowadzącym samochód był niepozorny Tanner Lynn Horner (31 l.). Niestety, mężczyzna w pewnym momencie lekko potrącił autem 7-latkę. Dziewczynce nic poważnego się nie stało, ale 31-latek spanikował. Myślał tylko o tym, by nikt nie dowiedział się, że spowodował wypadek i potrącił dziecko. Chwycił oszołomioną Athenę i wsadził ją do swojego pojazdu. Potem odjechał. Dziewczynka była przytomna. Powiedziała, jak się nazywa i że jej tata dowie się o wszystkim. Wtedy kurier przestraszył się nie na żarty. Zupełnie stracił nad sobą panowanie.
Próbował złamać dziecku kark, potem udusił je gołymi rękami. 31-latkowi grozi kara śmierci
Jak potem zeznał, postanowił zabić, by ukryć wypadek. Najpierw próbował złamać dziewczynce kark, a kiedy to mu się nie udało, udusił dziecko gołymi rękami. Martwe ciało Atheny porzucił w pobliskim akwenie i uciekł. Tymczasem rodzice zgłosili zaginięcie dziecka, a policja szybko zorientowała się, że w momencie zaginięcia Atheny po okolicy krążył kurier. Tanner Lynn Horner został wezwany na przesłuchanie i przyznał się do wszystkiego, podał też miejsce ukrycia zwłok. Mężczyźnie grozi kara śmierci i właśnie o nią będzie wnioskował teraz szeryf Lane Atkin, co ujawnił w wywiadzie dla telewizji WFAA.