Samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna, lądował dzisiaj awaryjnie na lotnisku w Mińsku. Przy okazji aresztowano opozycyjnego aktywistę Ramana Pratasiewicza. Jest on jednym z autorów prowadzonego w Telegramie opozycyjnego kanału „Nexta”, później także kanału „Białoruś mózgu”. Telegram to aplikacja, pozwalająca przesyłać zaszyfrowane informacje. To na nią, po odcięciu Białorusi od sieci, przeniosły się niezależne media i blogerzy. Oba programy Pratasiewicza zostały uznane przez władze za ekstremistyczne, a ich autorów zaczęły poszukiwać organy ścigania. „Nasza Niwa” - medium rządowe Białorusi napisała, że Pratasiewicz został oskarżony w sprawie karnej i umieszczony na liście osób „zaangażowanych w działalność terrorystyczną”.
Tragedia we Włoszech. Runęła kolejka górska. Liczba ofiar rośnie
Prowokacja służb
Była kandydatka w wyborach prezydenckich i liderka opozycji Swiatłana Cichanouska skomentowała operację zawrócenia samolotu jako prowokację służb, począwszy od fałszywej informacji o bombie.Dzięki akcji Łukaszenka mógł zostać przedstawiony przez kanały rządowe jako obrońca Europy. Oficjalny kanał propagandowy pochwalił bezdyskusyjny rozkaz Łukaszenki aby zawrócić samolot i wydać mu polecenie lądowania. Orzekł, że w zaistniałej sytuacji „najważniejsze to bezpieczeństwo i życie ludzi”, dlatego „Białoruś obroniła Europę”.Zdaniem Cichanouskiej, która zdążyła o tej sprawie wypowiedzieć się w Telegramie „reżim naraził bezpieczeństwo pasażerów samolotu oraz całego lotnictwa cywilnego, by rozprawić się z człowiekiem, który był redaktorem największych niezależnych kanałów w Telegramie”. Za terroryzm, a o to właśnie oskarża się zatrzymanego opozycjonistę, grozi na Białorusi kara śmierci.