Nic nie zapowiadało tej tragedii. W cyrku w Krasjonarsku zgromadził się tłum widzów z małymi dziećmi, które radośnie wpatrywały się w występy akrobatów i klaunów. Wtem nadeszła pora na dzikie zwierzęta. Na scenie pojawił się lampart imieniem Loki wraz z treserem. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem, gdy wtem w drapieżnika jak gdyby wstąpił demon. Zeskoczył ze sceny prosto w tłum widzów! Ludzie rzucili się do ucieczki, krzyczeli i tratowali się nawzajem.
ZOBACZ TEŻ: Zakaz dla cyrku ze zwierzętami
Lyubov Yakovleva (53 l.) zobaczyła rozwartą paszczę lamparta tuż przy swojej twarzy i zdążyła już tylko zasłonić własnym ciałem siostrzeńca Timofieja (4 l.). Drapieżnik zaczął pożerać ją żywcem! Wszędzie była krew. Częściowo zjedzona przez lamparta kobieta cudem przeżyła i trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Lampart został poskromiony i nie zastrzelono go.