Jak poinformował Alejandro Mayorkas (55 l.), zastępca szefa Department of Homeland Security (DHS), pięciodniowa akcja o kryptonimie „Cross Check” miała na celu wyłapać głównie tych imigrantów, którzy mają na sumieniu poważne przestępstwa, są członkami gangów, są uciekinierami lub mają nakaz deportacji.
– Na naszym celowniku znaleźli się najgorsi z najgorszych kryminalistów. I takich też aresztowali agenci ICE w różnych miastach Stanów – mówił w poniedziałek po południu na konferencji Mayorkas.
Z przedstawionego przez niego raportu wynika, że spośród 2059 aresztowanych, większość była już skazywana. I tak: 400 osób odsiadywało kary za ciężkie wykroczenia (aggravated felonies), 58 zatrzymanych imigrantów to aktywni członkowie groźnych gangów, aż 89 to notowani przestępcy seksualni (sex offenders).
Z kolei blisko 500 to imigranci, którzy wkroczyli ponownie na teren Stanów Zjednoczonych pomimo uprzedniej deportacji. Inni mieli nakazy deportacyjne, ale nie stawili się przed sądem. – Wszyscy aresztowani pochodzą w sumie z 94 różnych państw, sprawy 163 osób będą rozpatrywane przez U.S. Attorney's Office. Wśród nich jest między innymi obywatel Polski skazany w Hartford, w Connecticut za posiadanie kokainy; obywatel Jamajki zatrzymany w Atlancie w Georgii za szereg przestępstw kryminalnych; a także obywatel Finlandii aresztowany za posiadanie i dystrybucję pornografii dziecięcej – mówił na konferencji zastępca szefa DHS.
Z kolei dyrektor ICE Sarah Saldana podkreśliła, że aresztowani imigranci spełniali wymogi nakreślone jeszcze w listopadzie zeszłego roku przez Jeha Johnsona, szefa Department of Homeland Security - stworzone z myślą o tym, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom USA. Niemniej przyznała, że zatrzymano również imigrantów, którzy mieli na swoim koncie mniejsze wykroczenia, między innymi kilkakrotne sprawy za DUI, czyli „jazdę pod wpływem”.
Akcja agentów ICE była okazją do tego, by zwrócić uwagę administracji na inną sprawę. Od czasu kiedy lokalna policja z wielu miast – m.in. Nowego Jorku – przestała współpracować z władzami imigracyjnymi i nie osadza w miejskich więzieniach zatrzymanych nielegalnych imigrantów, których jedynym wykroczeniem jest brak statusu, agenci federalni zamiast ścigać groźnych przestępców, muszą wychodzić na ulice miast i przeprowadzać łapanki. A następnie osadzać zatrzymanych w celach znajdujących się w federalnych budynkach, jak na przykład w Federal Plaza na Dolnym Manhattanie.