Zapata po raz drugi próbował przelecieć na flybordzie własnego autorstwa przez kanał La Manche. 40-latek wystartował w niedzielę o godz. 8.17 i w 22 minuty pokonał 35 kilometrów dzielące Francję i Anglię. O godz. 8.39 był już na terenie Wielkiej Brytanii.
Chciałem podziękować mojej ekipie, przez cały tydzień pracowaliśmy po 16 godzin na dobę. To było szalone – powiedział Zapata tuż po wylądowaniu na Wyspach Brytyjskich.
Była to druga próba francuza. Podczas pierwszej, która odbyła się 25 lipca, Zapata wpadł do wody kiedy uzupełniał paliwo w urządzeniu. Tym razem obyło się już bez komplikacji.
Zapata zasłynął gdy jako „latający żołnierz” frunął na flyboardzie nad Paryżem podczas defilady wojskowej zorganizowanej 14 lipca. Flyboard to zbudowana przez niego platforma dzięki której możemy poruszać się nad wodą, a nawet wykonywać przeróżne akrobacje w powietrzu. Lata dzięki wystrzeliwanym strumieniom wody pod ciśnieniem i może osiągnąć prędkość nawet do 190 kilometrów na godzinę!