Młoda blondynka gnie się w seksownych pozach i pozuje raz w bieliźnie, raz całkowicie naga. To Ekaterina Łobanowa, rosyjska gwiazda porno i luksusowa prostytutka znana pod pseudonimem Lizzy Sex Relax. Jak się okazuje, ta piękność ma znajomości na najwyższych szczeblach rosyjskiej władzy. Ujawniło to właśnie dziennikarskie śledztwo "The Insider" i "New Lines". Dziennikarze przyjrzeli się uważnie zdjęciom wykonanym rosyjskiej delegacji do Tokio. Jak się okazało, jej skład był niezwykle frapujący! Zwłaszcza jedno zdjęcie może dać do myślenia, chociaż pozornie nie widać na nim nic szczególnie ciekawego - grupa ludzi, w tym uśmiechnięty od ucha do ucha Siergiej Ławrow, stoi pod restauracją w Japonii. Ławrowa widzimy między dwiema kobietami. Kim one są? Jak dowodzą dziennikarze, na zdjęciu wykonanym w Tokio rosyjski minister spraw zagranicznych stanął między swoją wieloletnią kochanką a... rosyjską gwiazdą porno i luksusową prostytutką o pseudonimie Lizzy Sex Relax. Czemu Lizzy okazała się niezbędnym członkiem delegacji Kremla? Czyżby była ekspertem do spraw zagranicznych?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tajemnicza śmierć rosyjskiego oligarchy! Zadał rodzinie ciosy siekierą?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Oligarchowie rosyjscy mają sposób na sankcje! Szokująca prawda ujawniona
To nie wszystko. Na zdjęciu jest też właściciel sieci klubów ze striptizem przedzierzgnięty w potentata naftowego - Gienadij Rowner. Obok Lizzy stoi z kolei znany i objęty obecnie sankcjami oligarcha Oleg Deripaska. Całe to barwne towarzystwo pozuje przed restauracją wraz z jej japońską obsługą. Czy to wszystko odbywało się za pieniądze rosyjskiego podatnika? Oskarżenia z tym związane padały już wcześniej w związku z drugą panią u boku Ławrowa, uważaną za jego wieloletnią kochankę - Swietłaną Poliakową. Oficjalna żona Ławrowa to Maria Ławrowa, ale to ta nieoficjalna jest o wiele częściej widywana u boku ministra.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Brytyjczycy ujawniają plany Putina! To ma się stać już w maju
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin powiedział, jaki jest cel jego wojny! Takie będzie "normalne życie"