Ozzy Osbourne wyznał, że chciałby wyprowadzić się na Marsa. Ma już dość upałów w Los Angeles
Przed laty był szalonym rockmanem, który odgryzał gołębiom i nietoperzom głowy na scenie. Dziś Ozzy Osbourne (76 l.) jest słaby i schorowany, zmaga się m.in. z chorobą Parkinsona, a w zeszłym roku ogłosił, że odchodzi na koncertową emeryturę. Rockowy senior coraz gorzej znosi też letnie upały panujące w Kalifornii. Do tego stopnia, że rozważa ucieczkę... na inną planetę! Mówiąc o obecnej fali upałów w Los Angeles, cytowany przez "Daily Star" Ozzy nie szczędził mocnych słów: "K..., do cholery. Czy możesz uwierzyć w ten upał? Zdecydowanie zrobiło się cieplej. Może jednak podróż na Marsa nie jest takim złym pomysłem”. Gitarzysta Billy Morrison, zapytał, czy to oznacza, że w razie pojawienia się jakiejś okazji powinni raczej udać się na Czerwoną Planetę, niż mieszkać na Ziemi. „To lepszy pomysł” - odrzekł Ozzy. Jednak gdy spytano go, czy jeśli spotka tam kosmitów, wszedłby z nimi na pokład ich latającego spodka, gwiazdor odparł: "Nie ma mowy! P... to!".
Ozzy Osbourne. Kariera w Black Sabbath, płyty solowe, nietoperz i dwie żony
Ozzy Osbourne zaczynał jako wokalista sławnej grupy rockowej Black Sabbath, jeszcze w latach sześćdziesiątych. To za czasów Ozziego wydana została sławna płyta "Paranoid". W 1980 roku gwiazdor zaczął karierę solową i wydał od tamtej pory 10 albumów. Na początku lat 80. pod wpływem alkoholu odgryzał głowy zwierzętom na scenie. Najpierw gołębiowi, potem nietoperzowi - choć niektóre wersje wydarzeń głoszą, że to drugie zwierzę było sztuczne lub martwe. Nie stronił od nowoczesnego showbiznesu, biorąc udział wraz z rodziną w reality show The Osbournes. Ozzy Osbourne ma sześcioro dorosłych dzieci. Z małżeństwa z Thelmą Riley (1971-1981) troje, a z drugą żoną Sharon Arden (od 1982) również troje. Ma też 12-letnią wnuczkę.