26-letni mężczyzna stawił się do szpitala, mówiąc, że nie może się pozbyć ze swojego ciała obcego elementu. Zaskoczeni lekarze zobaczyli, że chodzi o 15-centymetrową baterię prysznicową, którą ma w odbycie. Jak tłumaczył poszkodowany, nadział się on na nią, gdy to miał się pośligznąć w trakcie kąpieli. Lekarze ze szpitala Ram Manohar Lohia podejrzewają jednak, że mężczyzna zbyt agresywnie próbował się "samozadowolić".
Wstępne badania wykazały, że mężczyzna nie ma poważniejszych obrażeń i można przystąpić do operacji, mającej na celu usunięcie baterii prysznicowej. Po zabiegu mężczyzna przeszedł jeszcze rutynowe badania, aby upewnić się, że nie doszło do uszkodzenia żadnych organów wewnętrznych. Pacjent został wypisany do domu po 48 godzinach od przyjazdu do szpitala. Choć zaproponowano mu dodatkową konsultację psychiatryczną, nie zdecydował się na nią.