Przyszedł do znajomego w odwiedziny, zaatakował go lew! Wideo pokazuje dramatyczne chwile
Ataki dzikich zwierząt na ludzi zdarzają się raczej w lesie, w wioskach schowanych gdzieś w buszu albo w ogrodach zoologicznych, kiedy ktoś wskoczy na wybieg lwa czy tygrysa. Ale ta sytuacja była bardzo nietypowa! Mrożące krew w żyłach wideo, które pojawiło się w sieci, przedstawia atak lwa... w domowych pieleszach. Wszystko dlatego, że pewien mieszkaniec miasta Lahore w Pakistanie postanowił trzymać lwa w domu niczym psa czy kota. I to nie w żadnej klatce, tylko ot tak, zwyczajnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kiedy znajomi przyszli do miłośników domowej hodowli lwów w odwiedziny, sytuacja zdecydowanie wymknęła się spod kontroli. Zostało to uwiecznione na strasznym wideo nakręconym telefonem. Co się wydarzyło?
Powalony na podłogę mężczyzna przeraźliwie krzyczał, a właściciel drapieżnika z innymi znajomymi rzucili się na ratunek
Na filmie widzimy, jak młody mężczyzna odwiedzający właściciela lwa chce zrobić zwierzęciu zdjęcie. Zapewne chodziło o selfie, którym mógłby się potem pochwalić. Ale lew najwyraźniej nie miał na to wszystko najmniejszej ochoty i rzucił się na gościa! Powalony na podłogę mężczyzna przeraźliwie krzyczał, a właściciel drapieżnika z innymi znajomymi rzucili się na ratunek. "Nie rób mi krzywdy, przestań, Simba!" - woła przerażona ofiara domowego lwa, ale drapieżnik robi się tylko coraz bardziej agresywny. W końcu mężczyznom udaje się go odciągnąć, a zaatakowany gość w szoku podnosi się z podłogi i skarży na poszarpane ubranie. Wygląda na to, że mężczyźnie jakimś cudem nic poważnego się nie stało, jak podaje "The Sun", trafił jednak do szpitala z raną ręki.