Libijski wiceminister spraw wewnętrznych Wanis al-Sharif powiedział, że "Amerykański ambasador w Libii J. Christoper Stevens i trzech urzędników zginęło, gdy tłum zaatakował konsulat USA w Bengazi"
Śmierć amerykańskiego dyplomaty potwierdził też na Twitterze libijski wicepremier Mustafa Abu Shagur. Pozostałe ofiary to dwóch ochroniarzy ambasadora i jeden z pracowników ambasady. Telewizja Al Jazeera poinformowała, że ambasador zatruł się dymem podczas ataku na konsulat.
Według innej wersji wydarzeń, ambasador wraz z dwoma żołnierzami piechoty morskiej zginęli uciekając samochodem z płonącego konsulatu. W ich auto trafiła rakieta. Agencja AFP opublikowała zdjęcie, które rzekomo przedstawia ambasadora Stephensa niesionego przez Libijczyków.
Uzbrojeni manifestanci zaatakowali konsulat USA w Bengazi na wschodzie Libii na znak protestu wobec filmu, który według nich obraża islam.