Przywódca Libii nie zamierza się poddać! Zapowiada atak na cele „cywilne i wojskowe” w basenie Morza Śródziemnego. Krwawa zemsta za atak na jego reżim ma dotknąć państwa nad Morzem Śródziemnym i na północy Afryki. Kaddafi w niedzielnym wystąpieniu w telewizji, gdzie było słychać jedynie jego głos straszył długotrwałą wojną.
- Będziemy bronili naszego kraju. Wszyscy mieszkańcy chwycili za broń, zginiemy jak męczennicy. Nie opuścimy naszej ziemi, wyzwolimy ją – grzmiał przywódca Libii.
Przeczytaj koniecznie: Jasnowidz Krzysztof Jackowski przepowiada: Polska zostanie bankrutem, atak na Libię początkiem III wojny światowej?
Operacja „Świt Odysei” trwa od soboty. W pierwszym bombardowaniu dziesiątki rakiet Tomahawk uderzyły w cele obrony przeciwlotniczej. Francuskie bomby spadły na okolice Bengazi, zniszczyły cztery libijskie czołgi. Brytyjskie i amerykańskie pociski spadły na Trypolis i Misratę. Wojska Kaddafiego cały czas okrążają miasto kontrolowane przez rebeliantów.
Na jedno z głównych lotnisk w Libii trzy niewykrywalne dla radarów bombowce B-2 zrzuciły 40 bomb. - Tej barbarzyńskiej agresji dopuszczono się przeciwko narodowi libijskiemu, gdy ogłosiliśmy zawieszenie broni – ogłosił na przewodniczący parlamentu Mohamed Zwei.
Libijska telewizja państwowa podała, że w ataku koalicji zginęło 48 osób, a 150 zostało rannych. Do baz nad Morzem Śródziemnym wciąż przylatują samoloty bojowe z Kanady, Danii i Hiszpanii. Kolejne fazy operacjo zbrojnej mogą się rozpocząć jeszcze w niedzielę.