Mohamed Magariaf, prezydent Libii, zdradził, że w związku z zamachem w Bengazi, w którym zginął ambasador USA, zatrzymano 50 osób. Zdaniem prezydenta atak na konsulat był starannie zaplanowany. Powodem zamieszek jest film INNOCENCE OF MUSLIMS. Podobno w środowisku zagorzałych wyznawców wyznaczono cenę za głowę reżysera filmu.
Mohamed Magariaf stwierdził, że aresztowane osoby są powiązane z Al-Kaidą.
- Był zaplanowany przez obcokrajowców, ludzi, którzy przyjechali do Libii kilka miesięcy temu i od tego czasu planowali atak - powiedział prezydent.
Z kolei ambasador ONZ Susan Rice uznała, że atak wcale nie był planowany tylko spontaniczny, wywołany przez film o muzułmanach. Nie potwierdza także powiązań zatrzymanych osób z organizacją terrorystyczną.