Litewski minister obrony Juozas Olekas zaznacza, że jego kraj musi być przygotowany "na spotkanie z wrogiem". Ministerstwo ma otrzymać 427,5 mln euro na zakup sprzętu wojskowego, broni i amunicji. Co więcej w styczniu ukazał się poradnik ze szczegółowym opisem, jak zachować się w przypadku inwazji i w jaki sposób przyłączyć się do obywatelskiego ruchu oporu. Kilka tygodni temu na Litwie podniesiono stan zagrożenia terrorystecznego o jeden poziom.
Zobacz: WPROST odpowiada Mariannie Dufek-Durczok: Nie tropimy prywatnych wątków z życia pana Durczoka
W litewskich mediach wciąż bardzo dużo mówi się o konflikcie na Ukrainie. - Wreszcie zaczynamy sobie uświadamiać, że nasze bezpieczeństwo jest współzależne do bezpieczeństwa Ukrainy - mówi Medalinska. O bezpieczeństwo kraju drżą również politycy. - Gdy Ukraina będzie już rozbita, przyjdzie czas na innych sąsiadów - obawia się duchowy przywódca litewski konserwatystów, Vytautas Landsbergis.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail