Pekin-Daxing oszałamia swoją wielkością, przepychem, infrastrukturą i konstrukcją. Cały kompleks ma aż 1,4 mln m2, pracuje na nim 20 tysięcy ludzi. - Od października do grudnia przyjęliśmy 3 miliony pasażerów. Plan na 2020 to 27 milionów, a maksymalna przepustowość to 72 miliony – mówi Wang Qiang, przedstawiciel lotniska.
Zbudowany z ogromnym rozmachem port lotniczy kształtem przypomina sześcioramienną „kosmiczną rozgwiazdę”. Budowano go przez 5 lat za ponad 11 mld dolarów (42 mld zł). Choć z lotniska do centrum miasta jest aż 46 kilometrów, dojedziemy do niego w zaledwie… 19 minut, dzięki pędzącym 160 km/h pociągom metra.
Od teraz z Polski do stolicy Chin będzie można dotrzeć codziennie na przemian na lotnisko Capital i Pekin-Daxing. - Imponująca inwestycja infrastrukturalna jaką jest lotnisko Pekin-Daxing otwiera nam możliwości rozwoju w jednej z największych i najprężniej rozwijających się gospodarek świata. To doskonała propozycja dla pasażerów podróżujących biznesowo i turystycznie między Europą Środkową i Wschodnią a Chinami – powiedział prezes zarządu LOT, Rafał Milczarski.
Do Pekinu-Daxing latają ogromne Dreamlinery 787, jedne z najnowocześniejszych szerokokadłubowych samolotów na świecie. Trasę około 7 tysięcy km z Warszawy do Pekinu pokona w niespełna 9 godzin. LOT jest siódmym przewoźnikiem, który zaczął latać na Daxing.