Potworna katastrofa lotnicza na lotnisku pod Moskwą! Maszyna, w którą najprawdopodobniej uderzył piorun, stanęła w płomieniach tuż po lądowaniu awaryjnym, kiedy mocno uderzyła o pas i zapaliło się rozlane paliwo. Samolot Suchoj Superjet 100 linii Aerofłot miał lecieć z Moskwy do Murmańska. Gdy startował, rozpętała się burza. Piorun spowodował, że zanikła łączność radiowa. Pilot próbował lądować awaryjnie. Niestety, maszyna uderzyła o ziemię i pojawił się ogień.
Jak relacjonują stewardesy, okna maszyny zaczęły się topić. Nawet gdy samolot zatrzymał się i otworzono wyjścia awaryjne, ponad połowa pasażerów nie miała szans na ratunek i spłonęła żywcem. Według świadków część osób próbowała ratować swoje bagaże z półek i to opóźniło ewakuację. Gdyby nie oni, część ofiar mogłaby żyć. Tymczasem zginęło 41 osób spośród 78 znajdujących się na pokładzie.