Kiedy tęgie mrozy ścinają białoruską ziemię, lud wie, gdzie szukać ukojenia i schronienia – oczywiście w bani! Ta specjalna, wschodnia odmiana sauny jest tu istną świętością. W kłębach pary, wśród brzozowych witek i rozgrzanych do czerwoności baniowych kamieni, zapomina się o mrozie i śnieżycach. Lecz jak się właśnie okazało, Aleksandr Łukaszenka (62 l.) nie zna żadnej świętości! Bo jak ujawnia „Komsomolskaja Prawda w Biełorussii”, wszechwładny dyktator pozwolił na to, by banie przestały być dotowane przez państwo, to zaś doprowadziło do katastrofalnych podwyżek i likwidacji zniżek dla emerytów.
ZOBACZ TEŻ: Łukaszenka o represjach na Polakach: najwyraźniej sami chcieli trafić do więzienia
Ceny w obwodzie homelskim zostały zwiększone o sto procent, a lud nie kryje oburzenia. Czyżby to właśnie była kropla, która przeleje kielich goryczy i wywoła na Białorusi rewolucję?!