Aleksandr Łukaszenka grozi Polsce. Zapowiada, że porozmawia z Putinem o tym, jak "usadzić nas na miejscu". Potem wygrażał całej planecie
Aleksandr Łukaszenka wielokrotnie mówił o Polsce w swoich przemówieniach, zwłaszcza po wybuchu wojny na Ukrainie. Oskarżał nas na przykład o to, że chcemy zaatakować Białoruś i zająć zachodnią Ukrainę. Teraz z kolei zagroził, że pójdzie w naszej sprawie na skargę do Putina. Wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki cytuje Biełsat. W rozmowie z dziennikarzami białoruski dyktator nawiązał do słynnej już wypowiedzi ambasadora Polski we Francji Jana Emeryka Rościszewskiego, który stwierdził, że jeśli Ukraina przegra wojnę, Warszawa "będzie zmuszona wejść w konflikt". Łukaszenka mówił: "Tak wypalił: 'Będziemy walczyć z Rosją'. Weźcie pod uwagę, że od razu zaczną z nami [Białoruś]. Co powinniśmy zrobić? Pierwszą kwestią, którą omówimy z Putinem, jest to, jak powinniśmy usadzić ich na miejscu" - mówił Łukaszenka. Przypomnijmy, że po kontrowersyjnej wypowiedzi na stronach ambasady pojawiło się następujące wyjaśnienie: "Dokładne wysłuchanie całości rozmowy pozwala zrozumieć, że nie było w niej zapowiedzi bezpośredniego zaangażowania się przez Polskę w konflikt, a jedynie przestrzeżenie przed konsekwencjami, jakie może mieć porażka Ukrainy - możliwość zaatakowania lub wciągnięcia do wojny przez Rosję kolejnych krajów Europy środkowej - krajów bałtyckich i Polski".
Łukaszenka o pociskach z zubożonym uranem: "Odpowiedź będzie straszna, to będzie nauczka dla całej planety"
Jak jednak doda Łukaszenkał, Polacy "nie mają hamulców" i dlatego Rosja i Białoruś muszą się nas obawiać. Stwierdził też, że nasz kraj tak naprawdę wcale nie jest suwerenny, ponieważ znajdują się w nim amerykańskie wojska. "Amerykanie osiedlili się tam, nie ma tam suwerenności i niepodległości. Cokolwiek Amerykanie powiedzą, oni tak zrobią" - perorował Łukaszenka. Wypowiedział się też na temat niedawnych informacji Ukraińskiej Prawdy o gotowości Brytyjczyków do przekazania Ukrainie pocisków zawierających zubożony uran. Putin uznał to za rodzaj broni nuklearnej, co zdementował Londyn. Łukaszenka jednak oczywiście podchwycił narrację swojego mocodawcy. "Zobaczycie, odpowiedź będzie straszna, będzie nauczką dla całej planety" - groził Łukaszenka.