Białorusinki będą wreszcie mogły między innymi pracować jako kierowcy dalekobieżnych samochodów osobowych, czyli autobusów powyżej 14 miejsc oraz ciężarówek o ładowności powyżej 5 ton. Panie dostały od Aleksandra Łukaszenki także zielone światło na pracę w odlewniach oraz przy produkcji papieru, celulozy oraz wyrobów z tych materiałów. Wciąż jednak nie mogą podjąć zatrudnienia w zawodach dotyczących prac górniczych, wydobywczych, spawalniczych i gaśniczych, a także tam, gdzie konieczne jest podnoszenie i przenoszenie ciężarów. Białoruskie media państwowe tłumaczą to kwestiami bezpieczeństwa i zaznaczają, że - ich zdaniem -odświeżona lista wzmocni pozycję Białorusinek na rynku pracy.
CZYTAJ TAKŻE: Tak żyje Putin: wodospad w salonie, własny browar, 600-metrowa kuchnia. Co za luksus!
Tymczasem w Ukrainie pojawiła się obawa, że Białoruś zaangażuje się militarnie w wojnę. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Białoruś wyciąga ze składów przechowywania sprzęt wojskowy, który może potem przekazać Rosji dla wzmocnienia jej zgrupowań na Ukrainie. "Pod pretekstem ćwiczeń, zbiórek w składach przechowywania uzbrojenia i sprzętu wojskowego odbywa się zdjęcie tego sprzętu z przechowywania i serwisowanie" - mówi wiceszef głównego zarządu operacyjnego sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy, gen. Ołeksij Hromow, którego cytuje PAP.
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjski żołnierz chwali się, jak okrada Ukraińców. "Wchodzisz i bierzesz". Kpi z kolegów