Białoruś przesuwa wojska w kierunku Litwy. Władze ostrzegają, że Putin może zaatakować przy użyciu Grupy Wagnera
Tylko ćwiczenia wojskowe, propagandowe straszenie z okazji wizyty Joego Bidena w Polsce, a może coś więcej? Aleksandr Łukaszenka zaczął gromadzić wojska blisko granicy z należącą do NATO Litwą. Poinformowali o tym autorzy profilu w mediach społecznościowych Belarusian Hajun, którzy monitorują aktywność militarną na terenie Białorusi. Chodzi o cztery kolumny sprzętu Sił Zbrojnych Białorusi. Potwierdza to białoruskie ministerstwo obrony. "Białoruskie ministerstwo obrony poinformowało, że w ramach inspekcji gotowości bojowej Sił Zbrojnych Białorusi jedna z jednostek wojskowych jednostki zmechanizowanej, wzmocniona jednostkami obrony powietrznej, przemieściła się do wyznaczonego rejonu" – napisał Belarusian Hajun na Twitterze. 74 pojazdy przesunęły się do Oszmiany, położonej tylko 50 kilometrów od Wilna, stolicy Litwy.
Władze Litwy o ruchach białoruskich wojsk: Nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju
Jednocześnie doradca prezydenta Litwy ds. bezpieczeństwa narodowego Kestutis Budrys ostrzegł w wywiadzie dla delfi.lt, że Grupa Wagnera jak niegdyś "zielone ludziki" w Donbasie może zaatakować kraje bałtyckie, a Putin udawać, że nic o tym nie wie. Póki co władze Litwy uspokajają, że nie ma bezpośredniego zagrożenia. "Nieustannie monitorujemy i analizujemy działania militarne na Białorusi. Obecna sytuacja nie ma wpływu na poziom bezpieczeństwa Litwy" - brzmi komunikat z Wilna.