Alaksandr Łukaszenka zaczął mówić o swoim stanie zdrowia. "Nie mam zamiaru umierać"
Co się dzieje z Alaksandrem Łukaszenką? Spekulacje na temat stanu zdrowia białoruskiego prezydenta krążą po świecie nie od dziś. Niedawno przedstawiciele białoruskiej opozycji publikowali w mediach społecznościowych nieprzerobione zdjęcia prezydenta, pokazujące jego słabą formę. Opozycjonista i były ambasador Paweł Latuszka napisał: "Rosyjska propaganda pokazała prawdziwe zdjęcie Łukaszenki. To nie przypadek. Dyktator wygląda źle i jest to bardzo widoczne. Nasze źródła mówią, że ma cukrzycę". Potem w rozmowie z Radiem Zet dodawał, że Łukaszenka ma mieć także kłopoty z nerkami i kręgosłupem. Naprawdę jest źle? Teraz głos w kwestii swojego zdrowia zabrał sam Łukaszenka. Parę dni temu podczas wizyty w rejonie mozyrskim, który walczy ze skutkami huraganu, powiedział: "Cóż, czasem kuleję. Nie mogą naprawić mojego stawu. Ale dla prezydenta to nie jest takie straszne. Gdzie nie można dojść, tam da się dojechać. Nie mam zamiaru umierać" - powiedział, odnosząc się do plotek.
Plotki o rzekomo złym stanie zdrowia Alaksandra Łukaszenki krążą po świecie od zeszłego roku
Plotki o rzekomo złym stanie zdrowia Alaksandra Łukaszenki nasiliły się podczas ubiegłorocznej wizyty białoruskiego dyktatora w Moskwie z okazji obchodów Dnia Zwycięstwa. Alaksandr Łukaszenka wyglądał słabo i smutno, miał bandaż na ręce. Potem tłumaczył, że złapał infekcję wirusową. "Jeśli ktoś myśli, że umrę, niech się uspokoi" - mówił potem białoruski prezydent. Na początku lipca tego roku plotki o jego rzekomo fatalnym zdrowiu wróciły. Doniesienia na ten temat publikowały niezależna rosyjska telewizja Dożd oraz portal Charter97. Według telewizji Dożd podczas szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Astanie Łukaszenka nagle poczuł się bardzo źle, a jego stan „zaczął się gwałtownie pogarszać na oczach uczestników szczytu”.
Charter97: „Łukaszenka stracił przytomność na szczycie z powodu nieuleczalnej choroby"
"Następnego dnia, w czwartek, przemawiał na szczycie, spotykał się z głowami państw, ale było jasne, że wygląda gorzej niż dwa dni temu i dzień wcześniej, kiedy w mundurze brał udział w paradzie w Mińsku. Jego twarz była blada, a mowa nie była zbyt pewna" – powiedział autor programu w TV Dożd Michaił Fishman. Jak zdradził dziennkarzom anonimowy informator, „Łukaszenko jest bardzo ciężko chory”, ale nie wiadomo, na co. W tej kwestii dalej idzie portal Charter97. „Łukaszenka stracił przytomność na szczycie z powodu nieuleczalnej choroby. Tak było już kilka razy. Upał, pośpiech, stres, nerwy. Lubi dobrze wypić" - podawało to źródło.
"Zdiagnozowano u niego zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego"
Charter97 pokusił się nawet o podanie nazwy choroby Łukaszenki. "W maju 2023 roku Łukaszenka przeszedł drobną operację, po czym w ciężkim stanie trafił do szpitala. Wtedy po raz pierwszy zdiagnozowano u niego zespół rozsianego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego" - piszą dziennikarze. Podobno białoruski dyktator bierze bardzo drogie leki. Co na to on sam? Przyznał już na Białorusi, że lipiec oznacza dla niego bardzo napięty grafik i "trudne dni".