O budzącej zgorszenie i niesmak wśród katolików transakcji donosi hiszpański dziennik internetowy 20 minutos. Wszyscy przecież doskonale wiedzą, że kościół katolicki potępia grzeszne związki osób tej samej płci. Jak to możliwe, że przedstawiciel dyplomatyczny Ojca Świętego w Hiszpanii dobił targu z gejem?
Apartament przy przy calle La Paloma zapisała polskiemu papieżowi 96-letnia Hiszpanka, która zmarła w 1993 r. Po jej śmierci mieszkaniem zajął się nuncjusz apostolski w Madrycie. Jan Paweł II nigdy nie miał okazji na własne oczy zobaczyć apartamentu.
W 1998 r. wysłannik Watykanu sprzedał go młodemu mężczyźnie, który mieszkał piętro niżej w tej samej kamienicy. Jak się później okazało, Alberto utrzymywał kontakty seksualne z mężczyznami. Po nabyciu własnych czterech kątów stanął na ślubnym kobiercu ze swoim kochankiem Miguelem Angelem, przewodniczącym stowarzyszenia gejów w Madrycie.
I tak oto w mieszkaniu Jana Pawła II kwietnie gejowskie uczucie. Widać panowie byli bardzo zadowoleni z kupna apartamentu od papieża Polaka, bo do remontu swojego gniazdka miłości zatrudnili robotnika z Polski.