Każdy, kto dostanie się do PE, będzie musiał złożyć oświadczenie majątkowe. Miało ono być w tak zwanej "wersji europejskiej" - dość ogólne i każdy mógł sobie zastrzec, żeby nie było publikowane w Internecie.
Tak miało być, ale nie będzie, ponieważ Sejm postarał się, żeby majątki wszystkich zasiadających w Brukseli posłów były jawne.
W ostatniej chwili do projektu ustawy o uposażeniach dla eurodeputowanych dopisano obowiązek złożenia dodatkowego, polskiego oświadczenia. Jest ono wiele bardziej szczegółowe, co więcej - będzie publikowane na stronach internetowych Kancelarii Sejmu.
- Nie chcieliśmy, by deputowani byli traktowani nierówno, więc uznaliśmy, że lepiej żeby wszyscy musieli złożyć polskie oświadczenia - tłumaczył tvp.info szef sejmowej komisji ds. UE Andrzej Grzyb (PSL).
Jeszcze bardziej stanowczy jest Karol Karski (PiS). - To w końcu są reprezentanci naszego narodu w Unii i nie mogą się różnić od naszych posłów i senatorów. Inaczej nie będzie żadnych konsekwencji, jeśli europoseł napisze w nim nieprawdę. Nikt tego nie weryfikuje - zaznacza Karski.
Majątki europosłów pod szczególnym nadzorem
2009-05-25
14:03
Wybrańcy ludu - nowi europosłowie - nie będą mieli przed nami żadnych tajemnic. Przynajmniej jeśli chodzi o sprawy majątkowe, zostaną prześwietleni dwukrotnie. Raz w Brukseli, a następnie w Warszawie.