Tego dnia porzucają swoje miejsca pracy, by wyjść na ulice i zamanifestować swoją obecność, a przede wszystkim pokazać, jak są potrzebni. Odchodząc bowiem od swoich stanowisk pracy - czyli przestając sprzątać, myć naczynia, czyścić stoliki w restauracjach, prać, prasować, rozkładać towar na półkach - paraliżują normalny dzień pracy wielu hoteli, sklepów czy restauracji.
W tegorocznych imigracyjnych majówkach dodatkowo słychać również głośne wezwania do reformy imigracyjnej, która pozwoli im być godnie traktowanymi za wkład, jaki mają w rozwój Ameryki.