Tragiczny wieczór w stanie Nowy Jork. Pięcioro dzieci w wieku od 8 do 17 lat - czterech chłopców i jedna dziewczynka - zginęło w potwornym wypadku, do którego w niedzielny wieczór doszło na uważanym za najniebezpieczniejszy odcinku autostrady Hutchinson River Parkway w Scarsdale, w stanie Nowy Jork. Jak podają amerykańskie media, wszystkie ofiary były mieszkańcami miasta Derby w stanie Connecticut. Radio 1010 WINS poinformowało, że z wypadku ocalał dziewięcioletni chłopiec.
Śmiertelny wypadek w stanie Nowy Jork. Przeżył tylko 9-letni chłopiec
Maluch podróżował w bagażniku, udało mu się wydostać z nissana rogue, zanim ten stanął w płomieniach po uderzeniu w przydrożne drzewo. "Chłopiec z obrażeniami niezagrażającymi życiu został przewieziony do szpitala" - informują służby cytowane przez serwis Fox5. "Matt Conway, kurator szkół w Derby w stanie Connecticut, powiedział, że dzieci były częścią rodziny, która niedawno przeniosła się do społeczności hrabstwa New Haven z Nowego Jorku" - podaje stacja.
Tragedia w USA. "Konieczność pochowania pięciorga swoich dzieci"
Wszystko wskazuje na to, że cała szóstka była rodzeństwem. "To niewyobrażalne. Konieczność przygotowania pochówku pięciorga twoich dzieci" - mówił Conway. Na razie nie są znane przyczyny wypadku - nie brał w nim udziału żaden inny pojazd.