Tragedia w Alabamie. Pracownik zabity na płycie lotniska
Fatalny wypadek na lotnisku Montgomery w Alabamie (USA). W sobotę, 31 grudnia, około godz. 15 pracownik obsługi naziemnej zginął po tym, jak został wessany przez pracujący silnik samolotu, "który był zaparkowany przy bramce z zaciągniętym hamulcem postojowym" - podaje CBS. Agencja Reutera informuje, że był to samolot Embraer E175 linii American Airlines i chwilę wcześniej przyleciał z Dallas. Od razu po incydencie lotnisko zostało zamknięte. Loty wznowiono po niemal 6 godzinach.
Mężczyzna wessany przez silnik samolotu. "Wypadek przy pracy"
Federalna Administracja Lotnictwa i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu prowadzą dochodzenie w tragicznego zdarzenia, który określono "wypadkiem przy pracy". Mężczyzna, który zginął był pracownikiem American Airlines/Piedmont Airlines. "Jesteśmy zasmuceni wiadomością o tragicznej stracie członka zespołu. Nasze myśli i modlitwy są w tym trudnym czasie z jego rodziną" - napisał w oficjalnym oświadczeniu dyrektor wykonawczy lotniska w Alabamie, Wade Davis.