Wszystko zaczęło się, gdy 17-letni Shamus Mcnama bez pytania wziął samochód matki. Gdy ta zwrócila mu uwagę, rozpętała się cała awantura, podczas której nastolatek zaczął się agresywnie odnosić do kobiety. Wtedy do akcji wkroczył starszy brat, Jazzie. Stanął w obronie mamy, czego efektem była zażarta bijatyka. W pewnym momencie starszy brat złapał za obieraczkę do ziemniaków i dźgnął nią agresywnego brata w obojczyk. Rana okazała się na tyle poważna, że chłopak zmarł chwilę później w ramionach matki. Jazzie nie zdawał sobie sprawy z tego co się stało, gdyż wybiegł z domu, gdy tylko skończyli walkę. Dowiedział się dopiero od matki i natychmiast poszedł oddać się w ręce policji. Teraz został skazany na dożywocie. Przez cały proces całym sercem wpierała go mama, która broniła syna: wspominała nierozłączność braci i nazwała ten incydent "okropną i głupią tragedią". - Jestem tu dla syna w 100 procentach. Jego życie już nigdy nie będzie takie samo. Jazzie i Shamus bardzo się kochali i Jazzie nigdy by tego nie zrobił umyślnie. Teraz już zawsze będzie musiał z tym żyć - to był jego młodszy braciszek i ten błąd słono go kosztował. Największą karą dla niego jest utrata Shamusa. - mówiła mama chłopców przed sądem.
Jazzie Watson murdered his brother with a potato peeler while high on cocaine https://t.co/E4FrNmNkn5 pic.twitter.com/WX41a5Z6sw
— Daily Star (@Daily_Star) 30 sierpnia 2016
'Jazzie' Watson sentenced to 11 years for murder of half brother Shamus McNama in Bristol https://t.co/mQdaOVE7Y2 pic.twitter.com/56SRtNbqPB
— ITV News WestCountry (@itvwestcountry) 30 sierpnia 2016
Zobacz też: Zabili go, bo mówił po polsku! Rasistowski mord w Wielkiej Brytanii