Zbrodnia nie zostałaby odkryta tak szybko, gdyby nie fakt, że 24-letni sprawca sam zgłosił się na policję. Stało się to w odległym o 1400 kilometrów od Perth miasteczku górniczym Pilbara w Pannawonica. Po jego zgłoszeniu do domu, w którym doszło do zbiorowego mordu, udali się funkcjonariusze, którzy znaleźli ciała 41-letniej matki i 73-letniej babci oraz 3-letniej Charlotte i 2-letnich bliźniaczek Alice i Beatrix.
Chris Dawson z policji Australii Zachodniej poinformował media, że mężczyzna (partner zamordowanej i ojciec dzieci) nie potrafił sprecyzować, co skłoniło go do tego bestialskiego czynu. Wiadomo, że mordu dokonał on za pomocą tępego narzędzia i noża. Ustalono ponadto, że matka i jej dzieci zginęły w domu, 3 września, natomiast babcia została zabita następnego dnia po przybyciu do domu. Jak podkreślił policjant: - To nieważne, że większość z nas nie znała tej rodziny. Jest w nas poczucie szoku i nawet złości z powodu tego, co się zdarzyło.
Siostra zamordowanej kobiety przekazała za pośrednictwem policji specjalne oświadczenie, w którym napisała, że Mara Harvey "uwielbiała bycie mamą i kochała swoje trzy dziewczynki". Jak dodała, Charlotte, Alice i Beatrix były dla jej siostry "całym światem". Na koniec podkreśliła: - Świat jest smutniejszym miejscem po stracie tych pięciu pięknych istot, ale Niebo zyskało pięć nowych aniołów.