Dwoje dzieci nie żyje po ataku nożownika w Angilii. "To było jak scena z horroru"
Jak brytyjska podała policja, zgłoszenie dotyczące ataku nożownika otrzymano około południa w poniedziałek, 29 lipca. Służby przekazały, że napastnika udało się zatrzymać, znaleziono również narzędzie użyte w brutalnym ataku. "Sytuacja została opanowana" - zapewnili angielscy funkcjonariusze.
- To było jak scena z horroru - relacjonował świadek zdarzenia, lokalny przedsiębiorca, w rozmowie ze stacją Sky News.
North West Ambulance Service poinformowało, że ratownicy medyczni opatrzyli osiem osób z ranami kłutymi. W wyniku brutalnego ataku zginęło dwoje dzieci, a 9 innych jest rannych.
Premier Wielkiej Brytanii odniósł się do tragicznego zdarzenia
- Moje myśli są ze wszystkimi dotkniętymi tą tragedią - napisał w mediach społecznościowych brytyjski premier, Keir Starmer.
Według nieoficjalnych informacji podawanych przez angielskie media lokalne, w pobliżu miejsca ataku odbywały się "Warsztaty jogi i tańca Taylor Swift" przeznaczone dla dzieci w wieku szkolnym. Napastnik miał zaatakować w dziecięcym klubie Hope Hart. Świadek zdarzenia zrelacjonował, że widział zakrwawione dzieci wybiegające z domu kultury, gdzie odbywały się zajęcia dla dzieci w wieku od sześciu do 11 lat.
Źródło: PAP, RMF FM
ZOBACZ TEŻ. Robert N. ps. Frog odsiedział karę w Anglii. GALERIA: