Ten szympans nie dostał od Michaela Jacksona (+51 l.) w spadku choćby złamanego banana! Trwa dramat Bubblesa, sławnego podopiecznego Króla Popu. Szympans zaczynał życie jak król, a kończy je jak żebrak. W wieku ośmiu miesięcy został adoptowany przez Jacksona. Latał pierwszą klasą, mieszkał w salonach i cieszył się sławą.
10 lat temu Jackson zmarł, a nikt ze spadkobierców nie kwapił się, by przygarnąć włochacza. Bubbles trafił do przytułku w Wauchuli na Florydzie. „Nie dostał nic w spadku, musimy prowadzić zbiórki, by miał z czego żyć” - zwierzają się opiekunowie dziennikarzom „Daily Mail”. Bubbles na stare lata znalazł ukojenie w malarstwie i sprzedaje swoje obrazy.