Connie Culp: Mam twarz Anny

2010-12-30 3:00

Amerykanka Connie Culp (47 l.) już wie, kim była kobieta, której twarz jest teraz jej twarzą. Dwa lata po operacji poznała rodzinę dawczyni.

Connie cudem przeżyła szaleńczy atak męża. Strzał z pistoletu sprawił, że jej nos, policzki i szczęka przestały istnieć. Była człowiekiem bez twarzy, nie mogła nawet samodzielnie oddychać. Z rurką w tchawicy spędziła kilka koszmarnych lat. Wreszcie się udało! Nieznana rodzina zgodziła się na transplantację twarzy od zmarłej krewnej. Po operacji Connie zaczęła żyć jak inni, mogła jeść, mówić. Zastanawiała się, komu to zawdzięcza. Ale prawo nie pozwala lekarzom na ujawnianie danych dawcy. Rodzina dawczyni milczała przez dwa lata, ale w końcu zdecydowała się na spotkanie. Nie było łatwo. Ujrzeć twarz matki, siostry połączoną z ciałem kogoś innego? Dzięki odwadze tej rodziny Connie dowiedziała się, kim jest jej wybawczyni. Nazywała się Anna Kasper (†44 l.), pochodziła z Lakewood w stanie Ohio. Umarła na atak serca. - Słowo "dziękuję" nigdy nie odda tego, co czuję, gdy na was patrzę - powiedziała Culp. Także córka Anny, Becky (23 l.), płakała ze szczęścia: - Mama powiedziałaby: "Co u diabła! Jeśli ta twarz na nic mi się już nie przyda, niech ktoś inny ma z niej użytek" - stwierdziła.

Sukces polskiej chirurg

Connie Culp została postrzelona przez męża w 2004 r. Konieczna była transplantacja 80 proc. tkanek twarzy. Zabiegu dokonano cztery lata później w szpitalu w Cleveland. Zespołem lekarzy kierowała Polka Maria Siemionow (60 l.).

Anna Kasper zmarła na atak serca w wieku 44 lat. Pochodziła z Lakewood w stanie Ohio

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki