Pechowego dnia mężczyzna usłyszał z głośników piosenkę "Everybody dance now" grupy C+C Music Factory. Wprawiła Moallę w dobry humor i zaczął głośno śpiewać hit z lat 90. Obok jechał radiowóz, policjanci zatrzymali kierowcę wokalistę. Mundurowi zapytali 38-latka, dlaczego tak krzyczy. - Ależ ja śpiewam! - oburzył się Moalla. Policjanci uznali jednak, że 38-latek przeszkadza innym użytkownikom drogi i wlepili mu mandat za... krzyczenie w miejscu publicznym. Musi zapłacić 118 dolarów (ok. 400 zł).
Zobacz: Anglia: Polak brutalnie ZGWAŁCIŁ 31-letnią kobietę. PRZERAŻAJĄCE szczegóły
Przeczytaj też: Kazał stać 3-letniej córce na podwórku za karę. Znaleziono jej zwłoki [ZDJĘCIA]
Polecamy: Córka multimilionera rozjechała 6 osób. Uniknie kary? WSTRZĄSAJĄCE nagranie