Pozbawione prądu przez kilka godzin w nocy z sobotę na niedzielę było najbardziej reprezentacyjne centrum Manhattanu (m.in. Times Square i Broadway). W tym czasie nie działało metro. Co więcej, w pobliskiej Madison Square Garden trwał wówczas koncert Jennifer Lopez, który z powodu awarii musiał zostać przerwany, a 20 tys. osób zmuszonych do opuszczenia hali. Odwołano również wszelkie spektakle na Broadwayu (choć, co ciekawe, wielu artystów wyszło na ulice i zaśpiewało dla zgromadzonych tam ludzi).
Nie działały również latarnie i światła na skrzyżowaniach. Ruchem kierowali nie tylko policjanci, ale i sami nowojorczycy.
Dopiero po kilku godzinach prąd udało się przywrócić. Teraz trwa śledztwo mające wyjaśnić jego przyczyny. Co zastanawiające (lub też mamy do czynienia z niesamowitym zbiegiem okoliczności)- słynny blackout z 1977 roku miał miejsce... w nocy z 13 na 14 lipca!
Zobaczcie zdjęcia z tego bardzo niecodziennego zdarzenia:
A tak wyglądał moment przywrócenia światła: