Marcin Miller, lider grupy Boys, legendy disco polo: Po Ameryce jeździłem autokarem Guns N’ Ross!

2014-10-14 19:55

Rozmowa z Marcinem Millerem, liderem grupy Boys, legendy disco polo.

Mój amerykański sen...

- Już się spełnił. Jako dziecko marzyłem o wielkiej karierze. O tym żeby mnie uwielbiały tłumy. Na pewno pieniądze też wtedy były ważne ale teraz już wiem, że pieniądze to nie wszystko. W wieku 21 lat założyłem zespół i już po trzech latach usłyszała o mnie cała Polska. To był początek mojego amerykańskiego snu, który trwa do dziś.

A masz jakieś związki ze Stanami - rodzinne, zawodowe?

- Jedynie zawodowe. Pierwszy raz zostałem zaproszony do USA na koncert w 1996 r. I tak jest do dziś. Mam sporo znajomych w USA, ale nie mam z nimi stałego kontaktu. Miłe jest to, że to oni nie zapominają o mnie i - jak tylko jest możliwość -zapraszają mnie lub cały zespół do siebie i ofiarowują gościnę. To naprawdę bardzo wiele dla mnie znaczy.

A jak wspominasz swoje dotychczasowe koncerty w USA?

- Bardzo miło. W 2008 roku mieliśmy miesięczną trasę po USA gdzie przejechaliśmy USA z północy na południe i z zachodu na wschód. Poruszaliśmy się autobusem, którym wczesniej podróżowali Prince i Guns'n'Roses. To była mega przygoda. Szczególnie duże wrażenie zrobiło na mnie Las Vegas.

Jakbyś zachęcił Polonusów do odwiedzenia kraju?

- Przyjeżdżajcie do Polski i zobaczcie jak disco polo rządzi!

A czego słuchasz, kiedy nie słuchasz disco polo?

- Nie jestem zamknięty na muzykę, zatem słucham praktycznie wszystkiego. Lubię prostotę i melodię. Wychowałem się na latach 80. Moje ulubione zespoły to Depeche Mode, Duran Duran, Limahl, Modern Talking, Bad Boys Blue, Savage, Fancy itp.

Disco polo ma rzesze fanów za oceanem. Polacy w USA mogą od jakiegoś czasu oglądać swoje ulubione gwiazdy dzięki Polo tv US. Jak byś zachęcił fanów do oglądania telewizji?

- Oglądajcie i bawcie się przy tym, co miało już dawno zniknąć. Dzięki ludziom takim jak Wy, mamy się dobrze i wszystko robimy z myślą o Was, naszych fanach w Polsce i za granicą. Wspierajcie nas i nie wstydźcie się tego. Już dzisiaj wiadomo, że Disco Polo rządzi i taki stan musi się utrzymać.


Rozmawiała Anna Michejda






Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają