Włochy stoją przed ogromnym wyzwaniem. Ósma gospodarka na świecie i trzecia w UE stoi na progu bankructwa. Czy wyjdą z kryzysu ekonomicznego obronną ręką? Jak Włosi zareagują na bardzo drastyczne reformy?
Po sobotniej dymisji Silvia Berlusconiego na ulicach Rzymu i wielu innych miast zapanowała euforia. Ludzie świętowali odejście szefa rządu, który doprowadził gospodarkę kraju do ruiny. Dymisja Berlusconiego jest rezultatem utraty przez centroprawicową koalicję rządową większości w Izbie Deputowanych. Kryzys koalicyjny wybuchł, gdy z partii premiera, Lud Wolności, odeszła ostatnio grupa polityków. Współpracownicy zarzucili mu niezdolność do rządzenia w chwili poważnego kryzysu finansów państwa.
W niedzielę prezydent Włoch,Giorgio Napolitano, przeprowadził konsultacje, po których desygnował na nowego premiera Mario Montiego. 68-letni ekonomista, były komisarz Unii Europejskiej okrzyknięty przez media "Super Mario" ma wyprowadzić Włochy z zapaści.
REFORMY Mario Montiego
Co planuje Mario Monti? Rząd Montiego musi uratować nie tylko Włochy, ale także całą strefę euro. Zadłużenie Włoch wynosi 120 proc. PKB, czyli prawie 1,9 biliona euro. Stworzenie funduszu ratunkowego dla Włoch nie wchodzi więc w grę.
Jedyną szansą dla gospodarki są więc rygorystyczne REFORMY:
- podniesienie podatków,
- podniesienie wieku emerytalnego,
- cięcia w rozbudowanym sektorze publicznym,
- rozluźnienie przepisów dotyczących zatrudnienia.
Mario Monti zapewnia, że do nowego rządu zaprosi nie polityków, ale wybitnych ekspertów. Aż 12 nowych ministrów ma być specjalistami w swoich dziedzinach.
Nowy premier Włoch jest z wykształcenia ekonomistą. W 1994 roku został przez Berlusconiego wyznaczony na funkcję komisarza Unii Europejskiej ds. rynku wewnętrznego, usług finansowych, integracji finansowej, ceł i podatków. Funkcję pełnił przez 10 lat. W 1999 rząd Massima D'Alemy nominował go na komisarza Unii Europejskiej ds. konkurencji w komisji Romano Prodiego. W mediach jest określany jako SUPER MARIO, który uzdrowi włoską gospodarkę.