Mark Zuckerberg nagrał piosenkę z raperem na rocznicę randki z żoną! Słuchaczom opadły szczęki
Czegoś takiego chyba naprawdę nikt nie spodziewał się po Marku Zuckerbergu. Ciekawe, czy jego własna żona też jest zaskoczona? To właśnie Priscilla Chan, małżonka szefa Facebooka od dwunastu lat i matka jest trójki dzieci, została jego muzą, co skończyło się w zaskakujący sposób. Z okazji rocznicy pierwszej randki Mark Zuckerberg postanowił zostać... raperem? To nie żaden deep fake! Szef Facebooka nagrał cover utworu hip-hopowego Lil Jona "Get Low" razem z raperem T-Pain. Choć w utworze tym brzdąka romantycznie na gitarze i śpiewa nieśmiałym głosem, to w tekście padają słowa, jakich z ust Zuckerberga dotychczas nie slyszeliśmy. Na Facebooku zostałby w jednej chwili zablokowany przez obyczajowy algorytm! Dlatego nie ośmielamy się nawet bezpośrednio podlinkować całości dzieła wartego 200 miliardów dolarów technologicznego potentata.
"Cringe roku" kontra "mądry wybór". Ludzie w mediach społecznościowych śmieją się z miliardera, ale są i tacy, którzy w sumie go chwalą
Nieśmiało tylko napomkniemy, że w tekście jest mowa o "pocie spływającym" po pewnej intymnej części ciała, pada też pytanie do lirycznej adresatki o jej majtki, a wszystko to w słowach godnych gangsta rapera. Efekty? "Cringe roku" - pisze jeden z obserwatorów. "To jest tak cringe'owe, jak myślicie" - dodaje inna osoba. Cringe ("krindż") to słowo oznaczające coś wywołującego ciarki żenady, dziwnego, będącego niewypałem w jakiś krępujący sposób. Ale są i tacy, którzy chwalą miliardera! Bo jak zauważają, przy jego sławie i bogactwie mógłby zmieniać kochanki jak rękawiczki, a tymczasem ma od kilkunastu lat jedną żonę i to dla niej śpiewa te serenady. "Uczciwie mówiąc, mógł cały dzień p... modelki, ale zamiast tego wybrał związek i miłość. Mądry wybór" - równie dosadnie kwituje dzieło Zuckerberga jeden z komentujących.