Zwłoki zauważyła rodzina turystów około 4 pm w niedzielę. Zawiadomili policję, a jeden z turystów wskoczył do wody i wyciągnął ciało na brzeg. Oficerowie od razu po przybyciu rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali później ratownicy. Dziecko trafiło do szpitala, ale lekarzom nie udało się uratować jego życia. – To wyglądało bardzo dramatycznie. To małe dziecko i grupa ludzi desperacko walczyła o jego życie. Ludzie, którzy stali dookoła, wołali i dopytywali o rodziców dziecka, ale nikt się nie pojawił… – mówił jeden ze świadków akcji ratunkowej nad East River.
Dokładną przyczynę śmierci dziecka poda lekarz sądowy. Na ciele chłopczyka nie znaleziono żadnych śladów mogących wskazywać na pobicie. Niedaleko miejsca, skąd wyłowiono chłopca, znaleziono pusty plecak. Policja ustala, czy mógł należeć do osoby związanej z dzieckiem.
Martwe niemowlę w wodzie
2018-08-06
22:53
Policja bada sprawę śmierci ośmiomiesięcznego chłopczyka, którego zwłoki wyłowiono z East River. Ciało dryfowało tuż przy Brooklyn Bridge.