Jest dramatycznie, ponieważ Omikron uważa się za o wyjątkowo zaraźliwy wariant koronawirusa. Z tego powodu austriackie ministerstwo zdrowia ogłosiło w tym tygodniu nowe, o wiele bardziej surowe sposoby przeciwdziałania kolejnym zachorowaniom. Zasady te dotyczą jednak tylko zakażeń Omikronem. Jak informuje "Die Presse", o ile osoby podejrzane o zakażenie wcześniejszymi wariantami koronawirusa musiały odbyć 10-dniową kwarantannę, a po pięciu zrobić sobie bezpłatny test, o tyle potencjalnie zarażeni Omikronem muszą w izolacji spędzić bite dwa tygodnie i nie możliwości, by skrócić ten czas. Takie wytyczne dotyczą nawet osób zaszczepionych i ozdrowieńców. Na tym jednak nie koniec. Jak podaje "RMF MAXX", austriacki resort zdrowia zaleca także, by osoby, przebywające w izolacji, dwa razy dziennie mierzyły sobie temperaturę i unikały kontaktów ze współmieszkańcami, na tyle, na ile jest to możliwe. A jeśli to niemożliwe, to nawet w mieszkaniu mają nosić maseczki typu FFP2.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Piraci napadli na statek i uprowadzili załogę! To już prawdziwa plaga
Austriaccy obywatele przebywający na kwarantannie przejdą dwa testy: pierwszego i trzynastego dnia izolacji. Z kwarantanny zostaną zwolnieni dopiero po negatywnym wyniku wymazu. Nowe zasady radzenia sobie w przypadku podejrzenia o zachorowanie zostały wprowadzone ze względu na wyjątkowo zaraźliwy charakter Omikrona oraz fakt, że nie wiadomo, na ile tak naprawdę stosowane do tej pory szczepionki chronią przed nowym wariantem wirusa.
CZYTAJ TAKŻE: Skandal w parlamencie. Szokujący raport o tym, co działo się w toaletach!