– Byłam wściekła, próbowała kilka razy i za każdym razem było tak samo – mówiła Coromalis dla Fox News. W końcu obsłudze punktu udało się naprawić maszynę.
– Tak się działo już wcześniej, to nie sabotaż, a awaria techniczna – tłumaczył George Gilbert, dyrektor komisji wyborczej hrabstwa Guilford. Ale wyborcy nie byli zadowoleni. – Dopiero za trzecim razem udało mi się zagłosować na tego, na kogo chciałam. Powinnam była odesłać kartę pocztą – denerwowała się Coromalis. Podobne problemy w tym samym miejscu miała Mary Haydock. – To frustrujące, mówią, że każdy głos się liczy, a tu coś takiego – kwituje Haydock.
Maszyna do głosowania wolała Obamę?
2012-10-25
20:53
Trwają już tzw. wczesne wybory. W Greensboro, NC miały nieoczekiwany przebieg. Sher Coromalis chciała zagłosować na Mitta Romneya, ale komputer nie uznawał tego i potwierdzał za każdym razem, że wybrała Baracka Obamę. Maszyna zachowywała się tak, jakby nie było innej możliwości poza oddaniem głosu na Obamę.