Zamieszczone ogłoszenie wywołało sensację. W opisie sprzedawanego towaru mężczyzna nie żałuje słów goryczy, które wyraźnie wskazują, że został bardzo zraniony. "Zabierz ten pluszowy materac z mojego życia. Ból, jaki czuję teraz w sercu, jest o wiele większy niż ten, jaki ty możesz kiedykolwiek poczuć w plecach. (...) Jeżeli nie układa ci się w związku, śpisz obok osoby, która wypomina ci, że nie kontynuowałeś nauki tylko po to, by się z nią zaręczyć i zamieszkać... to ten materac jest dla ciebie. Pomoże ci zapomnieć, że spałeś obok socjopaty (...). Nie ma na nim plam, bo od jakiegoś czasu nie było na nim żadnej "akcji", odkąd odeszła" - można przeczytać w ogłoszeniu. Zraniony sprzedawca nie ma zamiaru pomóc nabywcy w transporcie. "Nie, nie pomogę ci wynieść materaca do samochodu. Będziesz miał do pokonania zaledwie 11 schodów. Dasz radę" - napisał. Dodał, że ma nadzieję, iż nowy materac, jaki planuje kupić, przyniesie mu więcej szczęścia w życiu. SAL
Po pijanemu prowadził samochód z małymi dziećmi
Bezmyślny mężczyzna wsiadł za kierownicę samochodu pod wpływem alkoholu i narkotyków. W samochodzie Owen Gilman (49 l.) przewoził swoje dzieci (10 i 12 lat). Jak donosi CBS News, roztrzęsiony 10-latek zadzwonił pod numer telefonu 911 i powiedział, że jego ojciec jedzie z nadmierną prędkością. Zanim jednak policja zdołała zatrzymać samochód, mężczyzna uderzył w inny pojazd. - Dziecko rozważało skok z samochodu - powiedział oficer policji. W wyniku kolizji na Interstate 95 w Stonington hospitalizowano jedną osobę. Dzieci wskutek wypadku odniosły skaleczenia. Owen Gilman został oskarżony. Przed sądem odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu i narkotyków.