Choć od lat wiadomo, że matka Diany była zdegustowana jej chęcią rozwodu z księciem Karolem, to dotychczas nie ujawniano, jak złe stosunki panowały pomiędzy nimi. Dopiero teraz Burrel zdecydował się ujawnić szczegóły ostatniej, przed swoją tragiczną śmiercią, rozmowy księżnej z matką. Przykra wymiana zdań miała dotyczyć związku Diany z kardiologiem Hasnatem Khanem i biznesmenem Gulu Lalvani. Jak wspominał kamerdyner, "padło w niej wiele przykrych słów".
Miał on być świadkiem tej rozmowy, ponieważ do telefonu przywołała go sama Diana, aby usłyszał jakimi wyzwiskami obrzuca ją własna matka. Jak wspominał: - Machnęła na mnie ręką, więc podszedłem. Usiadłem obok niej na podłodze i przyłożyłem ucho do słuchawki.
Wspomnienia Burella są naprawdę wstrząsające. Jak stwierdził:
Usłyszałem stek obelg i przekleństw odnośnie Diany i mężczyzn, z którymi się spotykała. To był personalny atak na jej partnerów i ich religijnie przekonania. Nazwała księżniczkę dziwką. Powiedziała, że puszcza się z muzułmanami i przynosi wstyd rodzinie.
Kamerdyner Diany podkreślił, że słowa matki bardzo ją zabolały i długo po nich płakała. Co więcej, miała z całej siły rzucić słuchawką o podłogę i przysiąc, że już nigdy nie porozmawia z matką. Niestety, słowa te okazały się być prawdziwe, gdyż już po kilku dniach księżna zmarła w wypadku samochodowym.